niedziela, 10 listopada 2013

Pieniądze dają szczęście, ale nie dają marzeń

1234991_535825256471398_1447168592_nBędąc małym dzieckiem trwałam w przekonaniu, że gdy odwracam wzrok moje zabawki ożywają. Czasami wbiegałam do pokoju, żeby złapać je na gorącym uczynku i chociaż nigdy nie potwierdziłam mojej teorii na miarę Einsteina, to nadal wyobrażałam sobie, że mają magiczną moc. Wieczorami układałam je na podłodze, żeby nie musiały schodzić z półek po ciemku. Później dorosłam…
W świecie ludzi poważnych, których wolność zaczyna się dziesiątego każdego miesiąca, a kończy wraz z ostatnią parówką w lodówce, bardzo rzadko jest czas na marzenia. Wszystko przeliczamy na pieniądze, bo to one napędzają rzeczywistość. Bez kilku cyfr na koncie bankowym stajemy się nerwowi i słusznie, bo dzięki nim w  możemy mieć niemal wszystko -  począwszy od emocji, na relacjach skończywszy. Jednak nawet w czasach, w których bez sławy, czy fortuny jesteśmy tylko “jedynymi z” nikt nie wmówi mi, że do marzenia potrzeba nam konta w banku…

Realizacja każdego celu zaczyna się jeszcze w naszej głowie, więc nie bójcie się myśleć o najbardziej nierealnych i nieosiągalnych sprawach, bo jeśli nie dziś, to kto wie, czy za rok, albo dwa nie krzykniecie z radości “cholera, nareszcie się udało”.

Ja dziś wracam do marzeń i zaczynam działać…a Ty?








Edit: Pękło 15 000 wejść na bloga, w lutym o tym marzyłam i co? (:

8 komentarzy:

  1. Spoko Maja. Duo piszesz ostatnio. To dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Islenski, Ty nie piszesz, przywracam Cię do porządku!

      Usuń
    2. a wiesz jak to jest Maja. Czasami jak nie ma z tego zadnej przyjemnosci to po prostu nie ma co pisac. Ale spoko, powoli zbieram swoje graty do kupy. Pozdr Maja. Pozdr ze svalbardu. Przedwczoraj zaszlo slonce i nie bedzie go przez 4 miesiace.

      Usuń
    3. Dlatego stalkuję Cię na fejsie! Fajnie, w Łodzi i tak najgorzej, mimo że trochę świeci.

      Usuń
  2. Świetny wpis! Mam nadzieję, że kiedyś właśnie tak sobie krzyknę!

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju jeju, taki pozytywny wpis, że aż miło było przeczytać.
    Ja jutro spełnie moje marzenie z dzieciństwa - zobaczę Holandię.
    także tym bardziej, czytało mi się wspaniale ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie gratuluję spełnienia marzenia i życzę udanej podróży! (:

      Usuń

Można niekoniecznie grzecznie...