czwartek, 15 sierpnia 2013

Wakacyjne hity w wersji light, czyli subiektywne zestawienie coverów

IMG_20130815_224623Wielkie miasto latem jest jak karuzela przyciągająca ludzi wyczekujących niesamowitej zabawy. Początkowo można zachłysnąć się nową rzeczywistością oraz czerpać w najlepsze. Po krótkim czasie natężona zabawa nudzi, świat wiruje dalej, aż człowiekowi robi się niedobrze (niechaj żyją eufemizmy!). Z rozdrażnieniem skacze, ale po ochłonięciu chętnie by na karuzelę wrócił. Chociaż nie ma tam wielu rozrywek i właściwie wszystko krąży wokół jednej, dwóch atrakcji, to i tak każdy pragnie chociaż przez dzień, wieczór, godzinkę, minutkę… ugrzęznąć w wielkim mieście.
Wieczorami główną ulicą Łodzi maszerują hordy turystów wołających ochoczo “jak dojść na Piotrkowską?”. To ponoć serce miasta, do którego najwyraźniej trudno dotrzeć. Również miastowi stojąc na Piotrkowskiej nie wiedzą, czy trafili właśnie do strefy gazy, czy na plac budowy A2. Niestety, nawet na sławnej (rozkopanej) Pietrynie pokłady możliwości spędzenia wieczoru kończą się bardzo szybko i ostatecznie większość przedstawicieli pokolenia Milenium ląduje w klubach, gdzie przy pewnym stanie zmęczenia, człowieka zachwyca absolutnie wszystko, nawet muzyka. Tak, muzyka jest wtedy świetna. Sprawy wyglądają inaczej dopiero rano, gdy względnie trzeźwy człowiek wklepuje do wyszukiwarki bliżej niezrozumiałe “La la la”, by po kilku sekundach znaleźć tę przepiękną balladę, przy której ubiegłej nocy zabawa ze znajomymi mogłaby trwać kilka godzin. Na kacu trwa co najwyżej pierwsze pięć sekund, bo ‘kawałek zbyt energiczny, krzykliwy, a właściwie gdzie podziała się butelka z wodą i aspiryna?’.

Jednak z myślą o osobach jedynie od święta przytupujących w rytm klubowych hitów zebrałam moje ulubione covery bardzo popularnych piosenek. Smacznego!

1. Daft Punk – Get Lucky

Oglądając teledysk prycham, bo przegrałam w swoim życiu starcie z cymbałkami i fletem prostym, a George to jak widać (i słychać) genialny multiinstrumentalista.

2. Daft Punk – Get Lucky (jak wyżej)
Elena jest znakomita, można słuchać bez końca…

3. Icona Pop – I love it
Przyznam szczerze, że Florence ma ogromny dar i pewnie z naszego hymnu na Euro zrobiłaby arcydzieło.

4. Beyonce - Run The World (Girls)
Mimo, że uwielbiam Beyonce, to tę wersję piosenki można słuchać nawet na trzeźwo, do oporu :)

5. Macklemore & Ryan Lewis - Can't Hold Us
Byłam zaskoczona, że wyciśnięcie czegokolwiek z tej piosenki jest możliwe. Slangując–propsy za rapsy.

6. Rihanna – Diamonds
Riri czerwienieje pewnie z zazdrości, że ten cover brzmi lepiej od oryginału.

[BONUS] 7.Robin Thicke - Blurred Lines (Ft. T.I. & Pharrell)
Słuchając tego autentycznie ryczę ze śmiechu :D


A może ktoś z was ma na swojej liście odtwarzania jakiś fajny cover i chciałby się pochwalić? Śmiało!

PS Jutro zaczynam kilkudniowy pobyt w stolicy Wielkopolski i szczerze liczę na to, że w klubach oraz pubach lecą tylko kawałki Rysia Pei. Żartuję, mój przewodnik zapewnił mi jedynie przejazd z Głównego do Jeżyc tramwajami oraz wycieczkę do Biedronki po jedzenie, więc o zwiedzaniu nie ma mowy, ale gdyby jakiś fanatyk Poznania chciałby podrzucić mi jakieś miejsce, które koniecznie muszę zobaczyć, to odpłacę się uśmiechem! (:



podpis

5 komentarzy:

  1. jeszcze trochę i będziesz spała na Głównym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i tak lepiej, niż na Centralnym w Poznaniu :D

      Usuń
  2. Ja uwielbiam ten cover: http://www.youtube.com/watch?v=T1mKmRygW_4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Denerwuje mnie trochę nutka country, ale rzeczywiście inwencja własna zadziałała :D

      Usuń
  3. dzięki za te muzyczne inspiracje! tego mi brakowało :)

    OdpowiedzUsuń

Można niekoniecznie grzecznie...