czwartek, 4 czerwca 2015

Movvie mówi: “Cześć!”

WENA I OCHOTA POSZŁY SIĘ GDZIEŚ
“Gdzieś Ty kretynko była?” – rzuciłabym z ochotą do weny, albo z weną do ochoty, gdyby obie nie przepadły mi jakoś rok temu. Mogłam przetrwać ten kryzys, ale nie lubię robić czegoś wbrew sobie, a jeszcze bardziej udawać, że wcale nie robię tego wbrew sobie. Więc pisać przestałam. Proste. Bo prawdą jest, że gdy przyjemność przestaje dawać nam radość to zaczyna być obowiązkiem. A przed obowiązkami należy uciekać.

“Obowiązek rozpoznasz po tym przede wszystkim, że nie pozostawia ci on prawa wyboru.”
Antoine de Saint-Exupéry

Ja nie widziałam wyboru, dlatego…


UCIEKŁAM
...i żyłam. Biegałam, zaczęłam gotować, zrealizowałam kilka fajnych projektów graficznych, znalazłam pracę, straciłam przyjaciółkę, trochę schudłam, obcięłam sobie grzywkę na prosto, zyskałam przyjaciółkę, co schudłam to przytyłam, pieprzyłam się z kontuzją nogi, udawałam, że piszę licencjat, płakałam pisząc licencjat, piłam zamiast pisać licencjat, olałam studia, odeszłam z pracy, postanowiłam napisać licencjat, odkryłam co chcę robić w życiu, znalazłam staż, skończyłam licencjat. I przeżyłam to - wszystko mniej więcej w takiej kolejności. I zatęskniłam, więc…
WRÓCIŁAM
...bo mam ochotę na konwersację. Po drodze zaczęłam doceniać rolę dialogu i chciałabym ten mój monolog wewnętrzny oraz bezsensowne momentami pieprzenie przestać uskuteczniać. Ostatni rok dał mi do zrozumienia, że warto słuchać ludzi, bo to oni dają najwięcej inspiracji, bądźmy więc inspiracją dla siebie wzajemnie.

Te zmyślne nagłówki zrobiłam na Polona.pl. Jest to: ”projekt Biblioteki Narodowej, udostępniający teksty literackie i naukowe, dokumenty historyczne, czasopisma, grafikę, fotografie, nuty oraz mapy”. Nawet jeśli macie gdzieś całą ideę, to można zrobić sobie fajną tapetę. Bawcie się dobrze, tymczasem ja idę szukać inspiracji na Fotofestiwalu. Dobra, tak naprawdę idę, bo wypada bywać w takich miejscach, liznąć trochę sztuki i przy okazji odhaczyć się na fejsie.


Pozdrawiam ja,
Maja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Można niekoniecznie grzecznie...